czwartek, 30 kwietnia 2015

mój dom!

Otwieram oczy, później prysznic, śniadanie...Kawa! Szafa Tosi wrzuciła wczoraj post, czytam, rozczulam się, bardziej niż na reklamach, bo przecież i one ostatnio nawet mnie rozczulają! Czytam i myślę, że chciałabym wrócić do domu, na dobre. Przypominam sobie, że nie miałam czasu ostatnio obejrzeć jednego video, zamieszczonego przez Wysokie Obcasy, ale przecież gdzieś sobie go przypięłam... mam! Trzy emigrantki opowiadają w kilku zdaniach, jak z sukcesem poradzić sobie z powrotem do kraju, po wieloletnim pobycie za granicą, przeglądnę jeszcze Instagram, kilka mocno działających mi na wyobraźnię zdjęć, wiosna,  kilka pysznych śniadań, słodkich malców i w mojej głowie zaczynają wariować myśli, dom, dom, dom... a potem zjawia się mój mąż i przypominam sobie co dziś zamieściłam na jego fejsie: Kubuś do Prosiaczka: "Wiesz Prosiaczku, dom jest wszędzie tam gdzie nie musisz wciągać brzuszka!" I wtedy już wiem, że jestem w odpowiednim miejscu, bo mój dom jest tam gdzie jest mój mąż i gdzie czuje się bezpieczna! Nawet jeśli tęsknie jak diabli za Polską, za mamą, bratem, babcią! Za wszechobecną sadzą, w której skąpane jest moje miasto, za tramwajami w których pachnie tak, że muchy lubią! za brudnym peronem i zbyt ciekawskimi sąsiadami, to moje miejsce jest tu, bo ty jest mój mąż i tu będzie żyło moje dziecko, i tylko ode mnie zależy jak szczęśliwe będzie moje życie w tym właśnie DOMU. Więc może po raz kolejny warto sobie uświadomić, że zamiast marzyć o powrocie i przyszłym życiu, które mogłoby na nas czekać gdzieś tam, stworzyć je sobie właśnie tutaj, nie marnując ani chwili? Póki jesteśmy zdrowi, a na głowę nie kapie deszcz, póki rano możemy budzić się obok siebie, to nie ma powodów, żeby każdy z takich dni nie nazwać wspaniałym i przestać marnować czas na to co może nigdy się nie stanie!  
Amen! 

wtorek, 28 kwietnia 2015

Plakaty w dziecięcym pokoju!




Jak zawsze zanim zabiorę się za przygotowywanie jakiś dekoracji, przeglądam internet w poszukiwaniu pomysłów i inspiracji. Dzisiaj będę zajmowała się plakatami na ściany w naszym dziecięcym kąciku, tak, tak kąciku, bo przestrzeń naszego dziecka jest mocno ograniczona, mimo to zamierzam troszkę poszaleć! Wcześniej miałam plan zawiesić zdjęcia Misi nad jej łóżeczkiem, ale póki się nie pojawi zawisną tam jednak ramki z obrazkami, które pewnie z czasem zostaną podmienione tymi właśnie zdjęciami. 






Pomysłów i inspiracji można znaleźć mnóstwo, plakaty i obrazki są przepiękne i myślę , że niezależnie od płci i wieku dziecka, można wybrać coś dla siebie. Najważniejszym aspektem przy dekorowaniu plakatami czy innymi cudeńkami w ramkach jest fakt, że zawsze można podmienić obrazek, dopasować do zmieniającego się wieku, bez większego nakładu pracy czy czasu, co niestety dotyczy się naklejek czy malowideł na ścianach. W naszym przypadku, kiedy mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu to bardzo ważny aspekt. 

Zamieszczam kilka, z tych plakatów, które szczególnie wpadły mi w oko! 









 Tymczasem ! Zły_Wilk!

czwartek, 16 kwietnia 2015

Karuzela Origami!

Nie sądziłam, że tak szybko i sprawnie pójdzie mi zrobienie karuzeli! Oczywiście mam świadomość jak trudna jest sztuka Origami, i jak daleka droga prze mną oby osiągnąć perfekcję, ale chyba nie do końca to było ważne, przy tej pracy. Nawet jeśli robione przez nas crafty nie są idealne, to nic nie szkodzi, ważniejsza jest dobra zabawa i radość z efektu końcowego!



Większości rzeczy jakie są tu zamieszczone w dziele zrób to sam nie trzeba opisywać krok po kroku, gdyż są tak proste, że wystarczy spojrzeć na zdjęcie i już wiadomo jak je wykonać, podam więc tylko kilka wskazówek, które jak sądzę mogą być przydatne:)

Kiedy zdecydujemy się zmontować karuzelę z patyków, polecam obrać je z kory, przy chudych patyczkach jest to dziecinnie proste! można je pomalować również farbą po obraniu, należny jednak poczekać, aby patyczek był suchy, inaczej farba nie będzie się trzymać.



Jeśli chodzi o to co zawiesimy to już nasza inwencja, należy jednak pamiętać, aby wstążki były wyprasowane, a całość nie była zbyt ciężka. Ja postawiłam na papierowe ptaki z Origami. Jeśli zamierzacie zrobić podobnie to pamiętacie, żeby papier był sztywny, tzw. techniczny, a najlepiej żeby był pokryty błyszczącą warstwą ochronną, będzie to ogromna pomoc w usuwaniu kurzu:)






Ostatnią rada dotyczy montowania zawieszek, najpierw należy przewiązać środkową wstążkę, która służy do zawieszenia, później boczne i dopiero te środkowe zawieszki, a to dlatego żeby zachować równowagę, czasem bowiem nie można znaleźć balansu i karuzela nie wisi prosto jeśli, zawieszki są montowane w identycznych odstępach, moje nie są, jak sami zobaczycie i nadal uważam, że wyglądają uroczo:)




Tymczasem! Zły_Wilk!

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

kiedy do nas dołączy... karuzela na pogodne dni!

Od kilku dni coraz mniej pracuję i mam teraz więcej czasu, żeby przygotować się na dzień kiedy nasze małe Cudo do nas dołączy. Przygotowujemy się już od kilku tygodni, zostało więc tylko kilka małych detali. Marzył mi się pokój dla naszego małego Groszka, ale póki co dołączy ona do nas w naszej sypialni, mimo tego chciałabym, żeby miała tam swój kącik, który byłby jej miejscem jednocześnie współgrającym z resztą pokoju, należącą do rodziców.
Nie chcąc wprowadzać chaosu i zagracać przestrzeni, ostatecznie będzie to dla nas wszystkich sypialnia, postanowiłam zrezygnować z wielu dekoracji i postawić na coś delikatnego, aczkolwiek dziecięcego i zrobić to samemu, a będę robić karuzele nad łóżeczko! 
Jestem właśnie  na etapie poszukiwania materiałów i mam nadzieję w tym tygodniu zrealizować ten projekt:) dzisiaj podzielę się z Wami inspiracjami  jakie znalazłam w internecie. 











Niektóre z nich są naprawdę zachwycające!  Już nie jeden raz podkreślałam to, że nie jestem fanką różu i plastiku, nie ma więc póki co wśród zabawek dla naszego Maleństwa takich materiałów i kolorów i staram się stać na straży tego:)  Mój mąż nawet śmieje się, że rządzą u nas jednookie Potwory i Barbie się nie przedostanie do tej ekipy!

Czasami jednak zdarza się , że  mam okazję sama zebrać materiały i zrobić coś dla Niej, wtedy  robię to z wielką przyjemnością!

Mam więc nadzieję, że uda mi się to zrobić w tym tygodniu jeszcze i wtedy podzielę się tym z Wami! 

Tymczasem_ Zły Wilk!