czwartek, 28 listopada 2013

DoItYourself: kalendarz adwentowy!

 
 
 
Do zrobienia podobnego kalendarza będziemy  potrzebować kilku rzeczy:
 czekoladki bądź inne drobiazgi
kilka kartek papieru i tektury
sznurki, wstążki i tasiemki
taśma klejąca
 papier opakunkowy
kawałek gałązki
coś do pisania!
 
ja do swojego kalendarza oprócz słodkości postanowiłam dołączyć również liściki z zabawnymi tekstami, ale to już zależnie dla kogo przeznaczony jest kalendarz.
 
no to zaczynamy!
w pierwszej kolejności tekturowe karteczki z datami...
 
 
...kolejno zabawne liściki....
 
 
 ...opakowywanie słodkości...
 
 
 
 
...później pozostaje już tylko umieścić je na gałązce....
 
 
...a te które były cięższe ułożyłam dookoła...
 
 
 
 
 
 
 
 
 
radość z odpakowywania gwarantowana!
 
 
pozdrawiam  zły wilk!

poniedziałek, 25 listopada 2013

Do it Yourself_stolik!


Już od bardzo dawna chciałam wykorzystać drewniane palety i szpule po kablach do dekoracji mieszkania. Jedna z palet, które udało mi się zdobyć, już od kilkunastu tygodni zalegała na balkonie i ostatnio dołączyła do niej szpula, której zdobycie było nie lada wyzwaniem! I trochę było mi wstyd, że tylko i wyłącznie moje lenistwo, nie pozwalało mi się nimi zająć! Zwłaszcza, że samo zdobycie tych przedmiotów było trudne, a jak już je miałam to nie mogłam znaleźć weny… ale teraz koniec z tym! Wczoraj zabrałam się do pracy, czego efektem jest bardzo przyjemny dla oka mebel, zwany dalej stolikiem. Drewniana szpula sama w sobie miała już urok, postanowiłam ją więc tylko delikatnie przetrzeć papierem ściernym i obydwie płaskie powierzchnie potraktować białą farbą do drewna. Nie dużym nakładem pracy można zrobić naprawdę fajny mebel.  Mnie bardzo podoba się malowane na biało drewno, zwłaszcza kiedy przez farbę przebijają słoje i  faktura drewna, ale myślę, że gdyby zakonserwować je tylko, było by równie piękne. Zwłaszcza, że na górnej części wypalone są znaki i widać ślady, które podkreślają surowość i prostotę tego przedmiotu. Jak Wam się podoba?
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 Ja do swojego stolika wmontowałam lampę, która wcześniej zajmowała miejsce w rogu, pasuje tam jak ulał, zwłaszcza, że wpasowała się w jeden z otworów, poza tym taka szafka będzie świetnie prezentowała, gdy na dolnej powierzchni, na około będą umieszczone książki.

 
pozdrawiam!
Zły wilk.

niedziela, 24 listopada 2013

Świateczne inspiracje..

Jest jeszcze jedna rzecz o której warto pomyśleć zanim zacznie się grudzień… mam na myśli adwentowy kalendarz, który można zrobić dla siebie samego, albo dla kogoś bliskiego. Jak sami zaraz zobaczycie pomysłów jest mnóstwo, niektóre z nich naprawdę zachwycające! Najważniejsze jednak jest to, że można zrobić je samemu, ręcznie, wkładając w to całe swoje serce! Pamiętając dla kogo tworzymy, można umieść w kolejnych  dniach zarówno coś słodkiego, jak również miły liścik, bądź mały drobiazg. Ja w tym roku, będę taki robić dla swojego męża, a o to co znalazłam szukając inspiracji…
 
 
 
 
 
 
 
Jestem pewna, że każdy z tych kalendarzy na pewno  umili czas oczekiwania  na święta!

 

Zły wilk!

sobota, 23 listopada 2013

czekajać na świeta....

 Rozleniwiłam się ostatnio strasznie, postów mniej, planów mniej i cista nie było od dawna, tylko takie kupione, ale czy może dorównać domowemu? A przecież Święta niedługo, chociaż uwielbiam to miasto to mam nadzieje, że to już jedno z ostatnich tu i wracamy do domu! Nie zwalnia mnie to jednak z obowiązku, żeby i one były dobrze przygotowane! Ja uwielbiam organizować, choć co prawda w tym roku święta spędzamy w mniejszym gronie, nie zmienia to faktu, że warto poświecić trochę czasu, żeby były udane.  A wy zaczynacie już myśleć o planach na święta? Zostało mniej niż pięć tygodni, następny weekend już grudzień, może na plany dotyczące menu za wcześnie, ale np. warto już pomyśleć o kartkach i prezentach! Nie jestem zwolenniczką przesyłania powielanych w milionach egzemplarzy smsów z wierszykami oraz skierowanych generalnie do wszystkich życzeń na fejsie, dlatego uważam, że warto się zastanowić co naprawdę chcielibyśmy życzyć i komu, przewalając to na papier. Piękna to tradycja, warta kontynuowania, bo czy jest coś milszego niż znalezienie pięknych kartek i prawdziwych życzeń w skrzynce na listy? To samo dotyczy się prezentów, trudno mi uwierzyć, że mogą one być trafione kiedy kupowane są wprędce, przed samymi światami, gdy sklepy są pełne ludzi, tylko produktów na półkach brak. Zwłaszcza, że większość z nas już wie z kim spędzi świętą, może warto zawczasu pomyśleć, aby uniknąć własnej frustracji i niezadowolenia osoby obdarowywanej? Ja sama zaczynam świąteczne przygotowania od przyszłego weekendu, jedna z osób która dobrze mnie zna podarował mi malutki kalendarz umożliwiający zapisywanie właśnie takich planów!
 
 
 
Tak więc musi się udać!
W pierwszy plan idą właśnie kartki i życzenia, zaraz po nich będą listy prezentów….
będzie pięknie!
 
 
Mad_moiselle! #zły wilk
 

sobota, 9 listopada 2013

"W imię..."

Wybraliśmy się z eM na „ w imię…” Małgorzaty Szumowskiej i muszę Wam powiedzieć, że był to najlepszy polski film jaki ostatnio wiedziałam. Zaczynając od świetnej gry Andrzeja Chyry, nagrodzonego Srebrnym Lwem za pierwszoplanową role męską, oraz Mateusza Kościukiewicza poprzez rewelacyjną muzykę i świetne zdjęcia.
Film przedstawia historię duchownego, przeniesionego  przez biskupa na wieś w celu zorganizowania ośrodka dla trudnej młodzieży. Adam, główny bohater, jest człowiekiem skromnym i wyrozumiałym, przez co udaje się mu zdobyć zaufanie i sympatie lokalnej społeczności. Zmaga się on jednak z innymi problemami, ogromną samotnością. W pewnym momencie ksiądz nawiązuje bliższą relacje z jednym z miejscowych chłopców, co doprowadza do tego, że musi stawić czoła temu przed czym od dawna ucieka...
 
 
Podczas finałowej sceny w kinie zapanowała uderzająca cisza, był to moment tak przejmujący, że nie pamiętam kiedy ostatnio będąc w kinie doświadczyłam czegoś tak mocno. Myślę, że nie tylko ja doznałam takiego poruszenia, inni widzowie również opuścili Instytut w milczeniu. Abstrahując już od sytuacji z jaką mamy do czynienia w kościele, ujawnianych co rusz skandali, myślę, że film ten jest po prostu rewelacyjnie przedstawioną historią, z świetną gra aktorską i wspaniałą muzyką. Brawa dla Szumowskiej! Warto obejrzeć!
 
Mad_moiselle.

sobota, 2 listopada 2013

KINOPOLIS Dublin 2013

W przyszły weekend w Irlandzkim Instytucie Filmowym  po raz ósmy odbędzie się Festiwal Filmów Polskich KINOPOLIS.
 
W dniach od 5 do 9 Listopada będzie można m.in. zobaczyć „Imagine” Andrzeja Jakimowskiego, „ Drogówkę” Wojtka Smarzowskiego, „Dzień Kobiet” Marysi Sadowskiej, „W imię …” Małgorzaty Szumowskiej oraz „Miłość” Filipa Dzierżawskiego i „Dziennik z podróży” Piotra Stasika. Ostatni dzień festiwalu prawie w całości będzie poświęcony Przeglądowi Animacji Piotra Dumały, który rozpocznie się w samo południe, a po jego zakończeniu będzie można się spotkać z autorem. Jest to prawdziwa gratka dla wszystkich stęsknionych za rodzimą kinematografią, zwłaszcza, że jest to kino na dość wysokim poziomie, a żaden z filmów nie był wcześniej wyświetlany w Irlandzkich kinach. Ja sama miałam już przyjemność obejrzeć część z wyświetlanych filmów wcześniej, ale nie wszystkie. Bardzo ubolewałam, że nie uda mi się zobaczyć „ W imię…” Małgorzaty Szumowskiej, gdyż nie byłam w tym czasie w domu, bo zawsze kiedy wracam do Polski staram się obejrzeć wszystkie rodzime produkcje, więc tym większa moja radość, że film znalazł się na festiwalu. Wszystkie informacje o seansach, godziny oraz ceny biletów można znaleźć na stronie festiwalu http://www.kinopolis.com.pl oraz IFI www.ifi.ie .
Polecam!  I do zobaczenia!
 
Mad_Moiselle.