W ciągu ostatnich kilku dni,
trafiło w moje ręce parę produktów, z którymi wcześniej nie miałam do
czynienia, a myślę, że warto o nich napisach. Pierwszym, o którym będzie dzisiejszy
post, jest olej kokosowy. Produkt ten jest rafinowaną, odkwaszona i wybieloną
wersją tłoczonego na zimno oleju kokosowego. Ma konsystencję przypominającą ścięty,
biały tłuszcz i jest bezzapachowy, może nie brzmi to zachęcająco, ale zaraz po tym jak znajdzie się na dłoni, rozpuszcza się bardzo szybko i wtedy już przypomnina oliwkę do ciała i jest bardzo przyjemny w stosowaniu.
Ma on wiele zastosowań,
ponieważ można go używać zarówno w kuchni, jak i w kosmetyce czy medycynie. Jeśli
zdecydujemy się używać go właśnie w kuchni, z powodzeniem może on zastąpić
tłuszcze do pieczenia czy smażenia. W wysokiej temperaturze nie jełczeje i nie
pali się, a co najważniejsze jest o wiele zdrowszy niż inne oleje. Wynika to z
faktu, że jako jedyny olej nie przyczynia się do budowy tkanki tłuszczowej, a wręcz przeciwnie,
pobudza przemianę materii i wspomaga ubytek wagi.
Nie będę Was zanudzać opisywaniem składu i zawartości
takiego oleju, powiem tylko pokrótce, że składniki te są pomocne przy odbudowie
odporności oraz wykazują silne właściwości antybakteryjne,
antywirusowe i antygrzybicze. Znakomicie
nadaje się do zwalczania infekcji, wysypek i egzem, a także przyczynia się do
leczenia drobnych skaleczeń i urazów skóry oraz łagodzi świąd i ból po
ukąszeniach owadów.
W medycynie naturalnej używany jest więc do leczenia
bardzo wielu schorzeń i dolegliwości, takich jak: bóle zębów, trądzik, opryszczka,
łysienie, siniaki, oparzenia, przeziębienia, gorączka, osłabienie odporności,
choroby układu trawienia, niedobory witamin, astma, osteoporoza i można by tak
wymieniać bez końca, ale chciałabym jeszcze wspomnieć o tym, co mnie samą
najbardziej zainteresowało, a mianowicie o kosmetycznych wartościach oleju
kokosowego.
Olej posiada
właściwości nawilżające, może być stosowany na skórę całego ciała, a także jako
maseczka lub serum na włosy, dzięki swej specyficznej budowie olej kokosowy
jest w stanie wniknąć w strukturę włosa i dokładnie go nawilżyć, dzięki temu
włosy stają się miękkie i lśniące. Stosowanie na skórę głowy wzmacnia cebulki,
zapobiegając wypadaniu włosów. Zwiększa ukrwienie skóry i pomaga w walce z
łupieżem. Można go stosować jako
maseczkę na całą długość włosów lub nałożyć na same końcówki, aby zapobiec ich
rozdwajaniu.
Właśnie
ta informacja, okazała się dla mnie bardzo ważna, gdyż od pewnego czasu walczę
z wypadaniem włosów, stosując różnego rodzaju specyfiki. Dziś jestem po
pierwszym takim zabiegu, którego celem
było odżywienia cebulek włosa, powinno to zmniejszy ich podatność na wypadanie,
na efekt jednak trzeba będzie zaczekać trochę dłużej, za kilka postów dodam
informację o skuteczności w wzmacnianiu cebulek, a tymczasem muszę przyznać, że jest bardzo
skuteczny w nawilżaniu ciała i włosów.
Jeśli
dokucza Wam jakiekolwiek z wymienionych dolegliwości na pewno warto spróbować zaradzić
temu właśnie olejem kokosowym, wiadomo
bowiem, że naturalne produkty są mniej
inwazyjne niż te sztucznie wytwarzane, no i są EKO!
Mad_moiselle.