Odkąd pamiętam w moim domu niedziela była dniem w
którym mama zawsze piekła ciasto. Bardzo lubiłam tą tradycję, zwłaszcza, że
poprzedzał ja wspólny posiłek, na który ze względu na obowiązki w tygodniu nie mogliśmy
sobie pozwalać. Niedziela była tym jednym dniem, w którym wszyscy w tym samym
czasie mogli zasiąść do posiłku, a po nim był czas na deser w postaci ciasta!
Jestem zdania,
że dobre przyzwyczajenia należy pielęgnować i stąd pomysł na mój dzisiejszy
deser w postaci bananowego ciasta. Moje kuchenne umiejętności nie są wyjątkowe,
więc jeśli i Wy nie jesteście mistrzami wypieków spodoba się Wam ten przepis. Jest
prosty i większość z Was składniki potrzebne do jego wykonania znajdzie w domu,
a to najważniejsze! Często bowiem fakt, że trzeba udać się do sklepu z powodu
jednej rzeczy zniechęca nas do pieczenia.
Tak więc należy przygotować:
4 bardzo dojrzałe banany, najlepiej z ciemną skórką
150g brązowego cukru
1
jajko, rozbełtane
75g miękkiego masła
1 opakowanie cukru waniliowego
170g mąki
szczypta soli
1 łyżeczka sody
Kiedy wszystko to już mamy zapraszam do przygotowania ciasta:
Rozgniatamy banany widelcem, dosypujemy cukier, jajko, masło i wanilię. Mąkę mieszamy z solą i sodą, dodajemy do bananów. Wszystko dobrze mieszamy na lejącą się masę.
Rozgrzewamy piekarnik na 180 stopni C.
Przygotowujemy podłużną formę o długości 23 cm, smarujemy masłem i posypujemy bułka tartą. Wlewamy do formy i pieczemy godzinę, nie zmieniając temperatury.
Uwierzcie
mi, nie będziecie mogli się doczekać tego deseru, aromat bowiem unosi się po całym domu, od chwili jak
tylko wsadzicie ciasto do piekarnika!
Smacznego!
Mad_moiselle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz